Odpręż się

Czy Wam też lato jako czas urlopowo – wakacyjny kojarzy się z relaksem? Mnie tak, zawsze wprost nie mogę się doczekać, kiedy wejdę w „tryb J….śni” (Ci, którzy mnie znają i wiedzą dokąd od wielu lat niezmiennie jeżdżę, uzupełnią z łatwością wykropkowane miejsce). Tych, co nie wiedzą, od razu uprzedzam, nic niezwykłego, żadne tam Malediwy czy inne podobnie egzotyczne lokalizacje. A jednak co roku czekam z utęsknieniem.  Bo jest spokój. Jest poranna kawka, pita spokojnie i do tego od czasu do czasu w towarzystwie najlepszej przyjaciółki. Jest las i rzeka o dwa kroki od domu, możesz spokojnie posiedzieć wpatrując się migocącą wodę. Słychać śpiew ptaków i czuć delikatny wiatr na policzkach.  Możesz wygrzewać się na leżaku, czując ciepło słońca na skórze. Możesz się zrelaksować, odpocząć i na jakiś czas zapomnieć o  codziennych zmartwieniach…

Relaks i spokój od czasu do czasu jest nam niezbędny jak powietrze. Nie można przez cały czas działać na wysokich obrotach. Jak już dawno udowodniła psychologia, o ile krótkotrwały stres przydaje się i czasami może być nawet pomocny, o tyle zbyt silny i długotrwały może mieć dla nas fatalne skutki.

Warto więc  regularnie „resetować się”, żeby następnie móc funkcjonować optymalnie. Oczywiście, najlepiej jeśli możemy pozwolić sobie na kilka dni czy tygodni wolnego i wykorzystać ten czas na odpoczynek. Ale jeśli  nie? Jeśli właśnie jesteśmy zawaleni pracą po uszy i o urlopie możemy co najwyżej pomarzyć? Albo właśnie zostaliśmy mamą uroczego niemowlęcia, które choć cudowne i kochane, pochłania nasz cały czas i energię? Albo musimy  stale opiekować się kimś, kto tego potrzebuje i nie mamy czasu ani możliwości, żeby gdzieś ‘wyskoczyć?”

Poniżej  garść porad, co zrobić, aby obniżyć poziom stresu, w różnych sytuacjach, zrelaksować się i odzyskać energię.

Metoda natychmiastowa na „tu i teraz”

Do zastosowania w prawie wszystkich sytuacjach. Szybka ,prosta i prawie niezauważalna dla otoczenia. Jeśli czujemy, że jesteśmy zestresowani czy zdenerwowani i chcemy szybko odzyskać spokój wystarczy oddychać w taki sposób, żeby wydech był dłuższy niż wdech. To natychmiast uruchamia w naszym organizmie rekcję odprężenia. Można zatem robić wdech licząc do 5 i wydech licząc do 7. Albo, jeśli wolicie, wdech licząc do 7 a wydech- do 11. Wybierzcie taki schemat, jaki jest dla Was najbardziej komfortowy.

 

Metoda „codzienna”

Jest w zasadzie jeszcze prostsza do zastosowania. Pomyślcie, co sprawia Wam przyjemność i Was relaksuje. Może słuchanie muzyki? Może czytanie? Spacer z psem? Filiżanka herbaty?  Pielenie ogródka? Odpowiedzi mogą być tysiące. Pomyślcie o tym co działa dla Was a potem po prostu to zróbcie. To nie musi trwać Bóg wie jak długo. Może możesz posłuchać ulubionej piosenki w drodze do pracy? Przeczytać rozdział książki czekając na przystanku albo po szkołą? Odetchnąć chwilę na przerwie, delektując się kawą? Na chwilę zamknąć oczy i prostu się „wyłączyć”? Ważne, żeby znaleźć choć trochę czasu na takie małe chwile relaksu. Jeśli będziecie robić to regularnie, Wasz poziom stresu na pewno się obniży.

 

Metoda dłuższa, z użyciem wyobraźni.

 

Do zastosowania kiedy mamy około pół godziny wolnego czasu albo więcej. Doskonała do stosowania przed snem.

Usiądź wygodnie albo połóż się i zamknij oczy. Możesz przez chwilę skupić się na swoim oddechu. Potem skup się na każdym fragmencie Twojego ciała, zaczynając od głowy. Wyobraź sobie, że Twoja głowa odpręża się i staje się zrelaksowana i ciężka.  Możesz też wyobrazić sobie, że przepływa przez nią relaksujące światło. Następnie zajmij się szyją, wyobraź sobie, że ona też się odpręża. Potem wyobraź sobie, że relaks i światło przepływa przez twoje barki i ramiona, klatkę piersiową, coraz niżej. Po kolei kontynuuj koncentrowanie się na rozluźnieniu każdego kawałka swojego ciała, aż dojdziesz do stóp. Nie spiesz się ,daj sobie czas. Gdy już poczujesz, że całe ciało jest odprężone, wyobraź sobie, że znajdujesz się w pięknym wyjątkowym, spokojnym miejscu. To miejsce może być realne, ale może być też zupełnie wyobrażone i fantastyczne, ważne żeby było dobre dla Ciebie. Zobacz jak to miejsce wygląda, przyjrzyj się kolorom , poczuj zapachy, usłysz jakie są tam dźwięki. Pozwól sobie zaangażować się w to doświadczenie wszystkimi zmysłami. Pozostań w tym miejscu jak długo potrzebujesz, ( możesz też ograniczyć czas np. myśląc chcę teraz pozostać tutaj 15 minut), potem możesz otworzyć oczy albo, jeśli to potrzebne i właściwe, możesz pozwolić sobie zapaść w sen.

Opis techniki jest z konieczności dość skrótowy, ważne żeby każdy z elementów wykonywać powoli, nie spiesząc się. Ta technika jest bardzo efektywna i pomaga osiągnąć głębokie odprężenie.

 

Oto kilka pomysłów, które mogą okazać się przydatne, zwłaszcza kiedy szara rzeczywistość skrzeczy nam nad uchem. Możecie też, zachęcam do tego bardzo, wymyślić swoje własne sposoby na „szybki reset”. Wszystkim, którzy już są po urlopach albo jeszcze przed życzę dużo sił i czasu na codzienny relaks, a tym właśnie odpoczywającym, żeby naładowali akumulatory. Nawet jeśli to czytasz w biurze, a perspektywa urlopu wydaje się bardzo odległa, nie łam się. Odpręż się.

W czym mogę pomóc?